W czasie naszych wyczekanych wakacji zachęcam do wspólnych zabaw z dziećmi, do radosnego przebywania razem, do tego byśmy znaleźli czas na jeszcze lepsze poznanie naszych dzieci. Możemy razem z naszymi milusińskimi pobawić się i pośmiać, a przy okazji poćwiczyć narządy artykulacyjne: (zdjęcie pochodzi z Facebooka str. Poradni Specjalistycznej „Spinacz”).
A może poćwiczmy wspólnie wesołe wierszyki. Z doświadczenia wiem, że dzieci bardzo je lubią! 🙂
GIMNASTYKA DLA JĘZYKA
BĄK
Spadł bąk
na strąk,
a strąk
na pąk
pękł pąk,
pękł strąk,
a bąk się zląkł.
BYCZKI
W trzęsawisku trzeszczą trzciny,
Trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny
A trzy byczki znad Trzebyczki
Z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
Najlepsza trzepalnia trzewiczków
– Trzebyczka 333
BZYK
Bzyczy bzyg znad Bzury
zbzikowane bzdury,
bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy
i nad Bzurą w Bzach bajdurzy,
bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka,
bo zbzikował i ma bzika!
CHRZĄSZCZ
Trzynastego, w Szczebrzeszynie
chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:
– Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza!
Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,
że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz orzekł nie zmieszany:
– Przyszedł wreszcie czas na zmiany!
Dawniej chrząszcze w trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.
TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
– Możesz mi
pożyczyć szpadel?
Muszę nim przetrzebić chaszcze,
bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekł na to drugi trznadel:
– Niepotrzebny, trznadlu, szpadel!
Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z krzykiem
pierzchnie każda paszcza!
(Z książki M. Strzałkowskiej – „Wierszyki łamiące języki”)
Bardzo przyjemnie jest pobawić się z wykorzystaniem programu komputerowego. Jeśli macie ochotę, zajrzyjcie tutaj:
Polecam też aktywności na Wordwallu:
– gra z samolotem w obłokach >>
A jakby tego było mało… Wakacyjne łamigłówki umilą nam czas np. na plaży… 🙂
Jako logopeda i mama pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego wypoczynku! 🙂